Witamina D w dobie pandemii covid-19 stała się niezwykle popularna. W sieci, szczególnie na stronach o żywności, suplementach i szeroko pojętej medycynie, znaleźć można więc masę artykułów na jej temat. Zapoznaj się z naszym artkułem pt. 10 mitów o witaminie D. Gdzie dowiesz się, że informacje zawarte na wielu stronach rzadko są:
- sprawdzone,
- poparte dowodami,
- tworzone bez powielania błędów, które pojawiły się w innych artykułach.
W związku z tym ostatnimi czasy krąży wiele mitów na temat witaminy D. Poniżej obalamy 10 najpopularniejszych z nich.
Mit 1: Odżywiam się zdrowo, więc problem niedoboru witaminy D mnie nie dotyczy
Problem niedoboru witaminy D może dotyczyć każdego, w tym również osób, które odżywiają się zdrowo. Dzieje się tak dlatego, że produkty spożywcze nie są najlepszym źródłem witaminy D. Witamina ta dużo szybciej i lepiej przyswaja się, gdy jest przyjmowana w postaci suplementów. Trudno więc, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy dostęp do słońca jest bardzo ograniczony, zapewnić sobie jej wystarczające ilości wyłącznie poprzez żywność.
Mit 2: Piję mleko, więc nie grozi mi niedobór witaminy D
Dla wielu szokujące jest to, że naturalne krowie mleko w ogóle nie zawiera witaminy D. A to mleko, które jest dostępne w supermarketach, często jest wzbogacane o witaminę D, ale nie są to duże ilości. I tak na przykład nierzadko w szklance mleka znajduje się zaledwie 10 IU Witaminy D. Przy czym dziennie powinno się przyjmować takich dawek minimum 200 (podkreślamy słowo „minimum”). Wynika z tego, że gdybyśmy chcieli dostarczyć swojemu organizmowi odpowiedniej ilości witaminy D wyłącznie poprzez picie mleka. Musielibyśmy pić co najmniej 20 szklanek takiego mleka dziennie.
Mit 3: Witamina D jest toksyczna
To, że witamina D (szczególnie przyjmowana w odpowiednich ilościach) jest toksyczna, to kompletna bzdura. Mało tego, wszelkie badania dowodzą, że po pierwsze – pomaga ona zachować zdrowe kości. A po drugie – ma pozytywny wpływ na niemalże każdą komórkę znajdującą się w naszym organizmie. Zamiast mówić (nieprawdę) o toksycznych właściwościach witaminy D, powinniśmy informować się wzajemnie o jej leczniczych właściwościach, a co za tym idzie – o zbawiennych skutkach jej odpowiedniego suplementowania.
Mit 4: Codziennie przebywam na powietrzu minimum 15 minut, więc na pewno nie mam niedoborów witaminy D
Rozsądne przebywanie na słońcu jest doskonałym źródłem pozyskiwania witaminy D, jednak należy pamiętać, że w naszym klimacie jest to znacząco utrudnione. Czym innym jest przebywanie na świeżym powietrzu (to jeszcze nie dostarcza naszemu organizmowi witaminy D), a czym innym przebywanie na słońcu (to jest źródło pozyskiwania witaminy D). W związku z tym w okresie jesienno-zimowym jesteśmy szczególnie narażeni na niedobór opisywanej witaminy. W tym czasie oprócz odpowiedniej diety, czyli spożywania produktów, w których witamina D jest obecna, powinniśmy także wspomagać się suplementami.
Warto też dodać, że badania wykazują, że osoby, które mają okazję przebywać i przebywają – zgodnie z zaleceniami lekarzy – 15, 30, a nawet 60 minut dziennie na słońcu każdego dnia (bo np. uprawiają sport na świeżym powietrzu). Również często cierpią na niedobór witaminy D.
Mit 5: Suplementacja witaminy D prowadzi do krzywicy
Mit dotyczący tego, że suplementacja witaminy D prowadzi do krzywicy. Wynika najprawdopodobniej z tego, że wiele lat temu było głośno o krzywicy wśród dzieci i jej konsekwencjach. Dlatego aby jej zapobiegać, wprowadzono zalecaną dawkę tej witaminy (od 400IU do 2000IU), którą powinny przyjmować właśnie dzieci. Tak więc odpowiednie suplementowanie witaminy D nie prowadzi do krzywicy, a jej zapobiega. Problem tkwi w tym, że wielu dorosłych zapamiętuje sobie podane powyżej „widełki”. Dlatego jest zdania, że są one wystarczające także w późniejszych latach życia. Tymczasem z wiekiem zapotrzebowanie człowieka na witaminę D wzrasta (o czym szerzej poniżej).
Mit 6: Ryby są doskonałym źródłem witaminy D
Owszem, w rybach można odnaleźć witaminę D, ale po pierwsze – nie we wszystkich, po drugie – często wciąż nie są to wystarczające ilości, by zwalczyć jej niedobór w organizmie. Warto wiedzieć, w jakich rybach jest jej najwięcej. Są to przede wszystkim: gotowany łosoś (360 IU w 100 g), gotowana makrela (345 IU w 100 g), tuńczyk w oleju (235 IU w 100 g) czy sardynki w oleju (125 IU w 100 g). Warto nadmienić, że w wielu przypadkach poddawanie ryb smażeniu powoduje, że ilości obecnej w nich witaminy D spada o 50%!
Ponadto, ryby spożywane w dużych ilościach mogą powodować zatrucie rtęcią. Innymi produktami, które mają witaminę D (ale – jak cały czas podkreślamy – często nie są to wystarczające ilości, by nie mieć jej niedoboru), są np. wysokojakościowe mleka czy soki pomarańczowa. W szklance (około 250 ml) takiego mleka czy soku jest nawet 100 IU opisywanej witaminy (jednak dokładną jej zawartość trzeba sprawdzić na opakowaniu).
Mit 7: Witamina D nie wpływa na zdrowie zębów
Według stomatologów witamina D ma ogromny wpływ na nasze uzębienie. Dzieje się tak dlatego, że zęby to szczególny rodzaj kości. Aby te były w dobrym stanie, należy przyjmować odpowiednie opisywanej witaminy. Dzięki temu zmniejszymy ryzyko rozwoju różnego rodzaju zapaleń, w tym zapalenia dziąseł. Dieta bogata w witaminę D3 wpływa też na to, że nasze zęby stają się mocniejsze, a co za tym idzie – nie kruszą się, dłużej utrzymują plomby i wymagają rzadszych wizyt u dentysty.
Mit 8: Niedobory witaminy D3 nie mają nic wspólnego z chorobami nowotworowymi
Pojawia się coraz więcej badań mówiących o negatywnych konsekwencjach niedoborów witaminy D w organizmie. Jedną z nich są właśnie choroby nowotworowe. I tak, według badań, witamina D zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, a także pomaga w leczeniu już zdiagnozowanych chorób nowotworowych. Szczególnie sprzyjającymi warunkami dla rozwoju tego typu chorób jest sytuacja, kiedy w ludzkim organizmie jest za mało witaminy D, a za dużo insuliny i gdy taki stan długo się utrzymuje. W takim przypadku stare komórki wolno obumierają, a nowe szybko powstają. Wzrost liczby komórek sprawia, że wiele z nich jest nieprawidłowych.
Mit 9: Zmagam się z otyłością, ale standardowa dawka witaminy D3 dotyczy każdego
Witamina D3 jest magazynowana w tkance tłuszczowej, więc osoby z nadwagą, a przede wszystkim z otyłością. Potrzebują większych jej ilości, by mogła swobodnie krążyć i spełnić swoje funkcje w organizmie. Niezwykle ważne jest także przyjmowanie zwiększonych ilości witaminy D podczas ciąży, karmienia piersią, gdy cierpi się na insulinooporność, a także kiedy jest się w podeszłym wieku. Jak więc widać, standardowa dawka witaminy D3 absolutnie nie dotyczy każdego.
Mit 10: Karnacja nie ma nic wspólnego z przyswajaniem witaminy D3
Po pierwsze, karnacja wpływa na ilości witaminy D3 wytwarzanej przez organizm. A po drugie działa to zupełnie odwrotnie niż byłaby skłonna pomyśleć większość z nas. Otóż, u osób z ciemną karnacją wytwarza się zwykle mniej witaminy D3 niż u osób z jasną karnacją! Właśnie dlatego ciemny kolor skóry nie oznacza, że człowiek nie ma niedoboru tej witaminy. A człowiek o jasnym kolorze skóry z dużym prawdopodobieństwem zmaga się z takim problemem. Nierzadko jest wręcz odwrotnie.
Leave a Comment